Te jakże niewielkie ziarenka, nasiona zwyczajnego lnu są wielką, naprawdę wielką skarbnicą bardzo dobroczynnie oddziaływujących na nasz organizm składników.

Zawarta w nich witamina E, będąca przecież witaminą młodości, białko, substancje śluzowe, cynk czy też kwas tłuszczowy- omega-3 powodują, iż nasiona lnu na stałe powinny zagościć nie tylko w naszej kuchni, ale także łazience.

Jakiego rodzaju kosmetyki możemy przygotować na ich bazie? Poczynając od bardzo nawilżających maseczek na twarz, po przez maski do włosów lub też okłady na zrogowaciały naskórek łokci, pięt czy też kolan, zastosować możemy i wykorzystać ich właściwości w dogodny nam sposób.

Zarówno w formie pierwotnej, to znaczy nasionek, jak i zmielonej, ułatwiającej przenikanie składników odżywczych, za każdym razem uzyskujemy gęstą konsystencję papki, ułatwiającą nakładanie i umożliwiającą łatwe utrzymywanie kosmetyku na twarzy czy też włosach.

W pogoni codziennego dnia warto sięgać po ten jakże naturalny i mało kłopotliwy nawilżacz, jednocześnie wykorzystując jego nasiona, jako dodatek do codziennych dań.