
Słabo świecące, zmatowiałe lampy mogą często popsuć długie, zimowe wieczory, kiedy światło jest tak bardzo potrzebne. Nie mówimy jedynie o psuciu naszego samopoczucia, mogą także przyczynić się do pogorszenia wzroku i zmniejszenia efektywności naszej pracy.
Problemy ze światłem warto załatwiać zawczasu, by nie doprowadzić do całkowitego „zaćmienia” w mieszkaniu. Oczywiście podstawą jest szybka wymiana żarówki, nawet jeśli tylko jedna w żyrandolu przestała świecić – wtedy pozostałe szybciej się wykańczają, a przez ten czas światło jest dużo słabsze i gorszej nam się pracuje.
Najpierw oczywiście odcinamy dostęp prądu, najprostszym sposobem jest odpowiednie przełączenie włącznika światła. Oczywiście ręce muszą być suche i ważne jest, by zadbać o stabilną podstawę na której stoimy.
Taki proces nie trwa długo, a oświetlenie będzie potem dużo efektywniejsze. A gdy tylko zauważymy, że lampa jest zmatowiała, porysowana, czy pożółkła od środka, należy dołożyć wszelkich starań, by ją oczyścić, wtedy również zacznie świecić lepiej, a atmosfera w pomieszczeniu od razu stanie się lepsza.